facebook facebook instagram youtube

Potrzebujemy radykalnej zmiany myślenia:
włączenie społeczne jest kluczowe dla naszego przetrwania
Amina Mohammed, Zastępca Sekretarza Generalnego ONZ


Przed pierwszym światowym przeglądem postępów w zakresie realizacji Celów Zrównoważonego Rozwoju, Amina Mohammed, Zastępca Sekretarza Generalnego ONZ, podkreśla konieczność zmierzenia się z rosnącą marginalizacją i nierównościami. 

24 i 25 września 2019 r. szefowie państw i rządów spotkają się w siedzibie głównej ONZ w Nowym Jorku na pierwszym - od czasu przyjęcia w roku 2015 Agendy 2030 - światowym szczycie Celów Zrównoważonego Rozwoju.

Świat znalazł się w czasie decydujących rozstrzygnięć. Po dekadach względnej stabilności obecnie wkraczamy w niepewną i niestabilną przyszłość.  Zmniejsza się współpraca globalna, a wskaźniki wzrostu gospodarczego spadają. Reagując na tę sytuację, niektóre kraje i regiony koncentrują się na rozwiązaniach wewnątrzkrajowych, podziałach i wykluczeniu społecznym. Jednak takie krótkowzroczne myślenie jedynie pogłębi globalne wyzwania, przed którymi stoimy.
 
Wiele z tych wyzwań jest zakorzenionych w obszarach gospodarczych i społecznych, które sami przez wieki, a nawet tysiąclecia tworzyliśmy, budując społeczeństwa oparte na wykluczeniu, marginalizacji i dyskryminacji. Od kolonializmu po kryzys klimatyczny, żyjemy konsekwencjami wykluczenia, nietolerancji i braku szacunku dla inności. To nas zabija.
 
Stopień nierówności jest wysoki i ciągle rośnie. Do roku 2030 najbogatszy jeden procent ludzi będzie mógł kontrolować dwie trzecie bogactw naszej planety. Prawa mniejszości i osób wykluczonych, częściowo również uchodźców i migrantów, są stale ignorowane. Przemoc stosowana jest do utrzymywania patriarchatu, a miliony kobiet i dziewcząt borykają się z brakiem bezpieczeństwa i codziennym naruszaniem ich praw człowieka. Wzrastają wydatki na wojsko, nawet wtedy, gdy państwa nie są w stanie zapewnić podstawowych usług swoim obywatelom.
 
Zmiany klimatyczne sieją zniszczenia w niektórych najbardziej wrażliwych krajach i regionach, podczas gdy inne ciągle zwiększają emisję gazów cieplarnianych. Wycinki lasów, nadmierne połowy ryb oraz zanieczyszczenia powodują niespotykane dotąd straty. Krótkoterminowe zyski kilku osób są ważniejsze od praw i dobra ogółu.
 
Zapomnieliśmy o naszym wspólnym człowieczeństwie i współzależności - zależymy od siebie nawzajem i od naszej planety, która daje nam życie. Te wartości są wspólne dla wszystkich głównych wyznań i tradycji, lecz my je zatraciliśmy.
 
Cztery lata temu wszystkie państwa jednomyślnie przyjęły Agendę na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju 2030 - naszego transformacyjnego planu działania dla ludzi, planety, dobrobytu, pokoju oraz partnerstw. Agenda skupia się na włączeniu społecznym, pluralizmie i prawach wszystkich ludzi. Bazuje na badaniach wskazujących, że większa różnorodność i inkluzja społeczna, w szczególności włączenie kobiet do życia społecznego, wiąże się ze zrównoważonym wzrostem gospodarczym oraz lepszymi perspektywami pokoju i stabilności. Realizacja Agendy wymaga fundamentalnej reorganizacji systemu ekonomicznego, politycznego i społecznego. Tylko wtedy będziemy mogli czerpać korzyści z włączenia społecznego, budować silniejsze i bardziej odporne społeczności oraz społeczeństwa oparte na prawach człowieka i godności każdego człowieka.
 
Takie ambitne działania mogą być skuteczne wtedy, kiedy są poparte wolą polityczną. Dzięki wielostronnym działaniom dzisiejsza przewidywana długość życia jest większa, skrajne ubóstwo się zmniejsza, umiejętność czytania i pisania jest na najwyższym poziomie w historii, łatamy dziurę w warstwie ozonowej. Milenijne Cele Rozwoju, prekursor Agendy 2030, pomogły wyjść ze skrajnego ubóstwa ponad miliardowi ludzi i uczynić postępy w walce z głodem. Pomogły także dostać się do szkół większej liczbie dziewcząt niż kiedykolwiek wcześniej. Jednak multilateralizm może okazać się ofiarą własnego sukcesu. Zaczęliśmy brać wielostronność za pewnik zamiast traktować go jak nieustanne wyzwanie, które musi być pielęgnowane, promowane i wzmacniane. Bez wielostronnego wspierania włączenia społecznego jesteśmy skazani na gospodarkę, w której wszyscy będą przegrani, żyjąc w pogłębiających się nierównościach oraz w cieniu nadchodzącej katastrofy klimatycznej.
 
Rozwiązania, których potrzebujemy, aby zrealizować Agendę 2030, muszą skupić się na godności, dobrobycie i możliwościach dla wszystkich, nie dyskryminując nikogo.  Mimo że wartości te nie wliczają się do produktu krajowego brutto, stanowią one niezwykle istotne narzędzie skutecznego zarządzania.
 
Wszyscy mamy swoją rolę do odegrania. Włączenie społeczne zaczyna się wszędzie tam, gdzie są ludzie: w firmach, szkołach, klinikach medycznych, mediach i w społeczeństwie obywatelskim.
 
Potrzebujemy radykalnej zmiany w rozwiązaniach opartych na wspólnych korzyściach, a nie na myśleniu zero-jedynkowym; na bezpieczeństwie opartym na odpornych, włączających i przestrzegających zasad równości społeczeństwach, a nie na broni i silnych granicach.  Potrzebujemy gospodarek, które przedkładają korzystanie z zasobów naszej planety w sposób zrównoważony nad zyski z jej eksploatacji i niszczenia.
 
Włączenie społeczne nie może już dłużej być przedstawiane jako dodatek lub opcja strategii rozwoju. Jest to pilna polityczna i gospodarcza konieczność, niezbędna dla przetrwania nas samych i naszej planety.
 
Komentarz ten jest skrótem corocznego wykładu dot. pluralizmu, wygłoszonego w Global Centre for Pluralism, Lizbona, Portugalia  (11 czerwca 2019 r.)
 

2019-07-30

W serwisie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

×