facebook facebook instagram youtube

Dlaczego Europa potrzebuje strategii imigracyjnej
Sekretarz Generalny ONZ, Kofi A. Annan

Jedno z największych wyzwań w nadchodzących latach, stojących przed rozszerzoną Unią Europejską, ma związek z imigracją. Jeśli społeczeństwa Europy podejmą to wyzwanie, imigracja może je wzbogacić i wzmocnić. Jeśli jednak wyzwanie nie zostanie podjęte, może spowodować to spadek poziomu życia i powstawanie podziałów społecznych.

Nie ma wątpliwości, że społeczeństwa europejskie potrzebują imigrantów. Europejczycy żyją coraz dłużej i mają coraz mniej dzieci. Bez imigrantów populacja przyszłych 25 państw członkowskich zmniejszy się z około 450 milionów do mniej niż 400 milionów w 2050 roku.

Nie tylko Unia Europejska boryka się z tym problemem. Japonia, Federacja Rosyjska i Korea Południowa jak i inne państwa stają przed wizją podobnej przyszłości – braku ludzi do pracy i spadku wykonywanych usług. Rozwój gospodarczy w tych krajach zostanie zahamowany a społeczeństwa pogrążą się w stagnacji. Sama imigracja nie rozwiąże tych problemów, lecz powinna być brana pod uwagę jako niezbędny element każdego rozwiązania.

Możemy być pewni, że ludzie z innych kontynentów nadal będą pragnęli przyjeżdżać do Europy i zostawać w niej. W dzisiejszym świecie nierówności rzeszom mieszkańców Azji czy Afryki brakuje możliwości do samodoskonalenia, tak oczywistych dla Europejczyków. Nie dziwi zatem, że wielu z nich postrzega Europę jako nową szansę, miejsce, gdzie mogą rozpocząć nowe życie – tak samo, jak kiedyś marzenie o nowym świecie przyciągało dziesiątki milionów zubożałych, lecz przedsiębiorczych Europejczyków.

Każde państwo ma prawo samo zdecydować o tym, czy chce wpuszczać migrantów przybyłych z własnej woli (w przeciwieństwie do uchodźców, którym zgodnie z prawem międzynarodowym przysługuje prawo do ochrony). Niemniej zamknięcie drzwi Europy dla imigrantów nie byłoby rozsądnym posunięciem. Miałoby to nie tylko negatywny wpływ na długofalowe plany gospodarcze i społeczne. oraz więcej ludzi starałoby się dostać do Europy kuchennymi drzwiami – prosząc o azyl polityczny (tym samym przeciążając system przeznaczony do ochrony uchodźców, którzy uciekli przed prześladowaniami), szukając pomocy przemytników, często ryzykując życiem lub zdrowiem w aktach desperacji, starając przedrzeć się przez granicę na łodziach, w ciężarówkach, pociągach i samolotach.

Nielegalna imigracja stanowi poważny problem. Państwa muszą współpracować by ją powstrzymać – zwalczając przemyt i handel żywym towarem. Zorganizowane grupy przestępcze żerują na bezbronnych i łamią zasady prawa. Jednakże walka z nielegalną imigracją powinna stanowić element szerszej strategii. Państwa powinny stworzyć możliwości dla legalnej imigracji, nauczyć się czerpać z niej korzyści, jednocześnie zapewniając imigrantom podstawowe praw człowieka.

Biedne kraje również mogą skorzystać na procesie migracji. W 2002 roku emigranci przesłali do krajów rozwijających się co najmniej 88 miliardów dolarów, co stanowi o 54 % więcej, niż wyniosła pomoc rozwojowa dla tych krajów (57 mld dolarów).

Migracja jest zatem zagadnieniem, które niesie potencjalne korzyści dla każdego – i które wymaga intensywniejszej międzynarodowej współpracy. Utworzona niedawno Globalna Komisja ds. Międzynarodowej Migracji, której przewodniczą osobistości ze Szwecji i Afryki Południowej, może pomóc w utworzeniu międzynarodowych norm i lepszej polityki dotyczącej migracji z korzyścią dla wszystkich. Jestem pewien, że wypracuje ona dobre pomysły, jak również mam nadzieję, że zdobędzie poparcie zarówno państw, z których ludność emigruje, jak i przyjmujących imigrantów.

Kontrola migracji polega nie tylko na otwarciu drzwi i międzynarodowej solidarności. Wymaga również, by każde z państw umożliwiło integrację nowo przybyłym. Imigranci muszą przystosować się do nowych społeczności – społeczności zaś muszą przystosować się do nich. Jedynie poprzez zastosowanie kreatywnej strategii integracji imigrantów, państwa przyjmujące mogą wzbogacić swe społeczeństwa a nie zakłócić ich funkcjonowanie.

Każde z państw podejdzie do tego problemu zgodnie z własną polityką i kulturą. Jednakże nie należy zapominać o olbrzymim wkładzie, jakim współczesne społeczeństwa europejskie zawdzięczają milionom imigrantów. Wielu z nich przoduje w polityce, naukach, edukacji, sporcie i sztuce. Inni nie cieszą się taką sławą, lecz są nie mniej ważni. Bez nich wiele systemów ochrony zdrowia cierpiałoby na niedobór personelu, wielu robiących karierę zawodową rodziców nie znalazłoby pomocy w domu, nie udałoby się obsadzić wielu miejsc pracy. Imigranci nie są częścią problemu – oni są częścią rozwiązania.

Wszyscy, którym zależy na przyszłości Europy, na godności ludzkiej, powinni sprzeciwić się tendencji obwiniania imigrantów za wszystkie problemy społeczne. Większość imigrantów to ludzie przedsiębiorczy, odważni i zdeterminowani. Nie chcą nic za darmo. Chcą równych szans dla siebie i swoich rodzin. Nie są przestępcami ani terrorystami, przestrzegają prawa. Nie chcą żyć odseparowani od społeczeństwa. Chcą się zintegrować, zachowując jednocześnie swoją tożsamość.

W XXI wieku migranci potrzebują Europy. Lecz Europa również potrzebuje migrantów. Zamknięta Europa będzie Europą surowszą, biedniejszą, słabszą i coraz starszą. Europa otwarta będzie uczciwszą, bogatszą, silniejszą i młodszą Europą – o ile będzie skutecznie prowadzić proces imigracyjny.

---------------------------------------------------- Autor jest Sekretarzem Generalnym ONZ. Niniejszy artykuł oparty jest na przemówieniu, które wygłosi w Parlamencie Europejskim 29 stycznia 2004.

2004-01-29

W serwisie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

×