Jestem wstrząśnięta, że duża liczba migrantów i uchodźców nadal pozostaje w rozpaczliwej sytuacji w niemal mroźnych temperaturach na granicy Białorusi z Polską. Wzywam zaangażowane państwa do podjęcia natychmiastowych kroków w celu deeskalacji i rozwiązania tej niedopuszczalnej sytuacji, zgodnie z ich zobowiązaniami wynikającymi z międzynarodowego prawa dotyczącego praw człowieka i prawa uchodźczego.
 
Zdecydowane, skoncentrowane na bezpieczeństwie i politycznie naładowane reakcje po obu stronach – w tym zwiększone rozmieszczenie wojsk – oraz towarzysząca im podżegająca retoryka służą jedynie pogłębieniu słabości i zagrożeń, w obliczu których znaleźli się migranci i uchodźcy.
 
Wzywam zainteresowane władze do zapewnienia, aby prawa człowieka tych osób były sprawą najwyższej wagi. Oznacza to, że państwa muszą współpracować, aby chronić życie i godność wszystkich osób, które utknęły na wspólnej granicy. Należy zapewnić natychmiastowy dostęp organizacjom humanitarnym, a także innym podmiotom społeczeństwa obywatelskiego oraz dziennikarzom i prawnikom.
 
Zgodnie z prawem międzynarodowym nikomu nie należy nigdy uniemożliwiać ubiegania się o azyl lub dostępu do innych form międzynarodowej ochrony praw człowieka, a potrzeby każdej osoby w zakresie ochrony muszą być rozpatrywane indywidualnie.
 
W ciągu ostatnich kilku miesięcy zmarło już kilka osób – rządy w regionie nie mogą stać obok i pozwolić na utratę większej liczby istnień ludzkich. Państwa mają obowiązek chronić prawo do życia. Te setki mężczyzn, kobiet i dzieci nie mogą być zmuszane do spędzenia kolejnej nocy w mroźnej pogodzie bez odpowiedniego schronienia, żywności, wody i opieki medycznej.