strona startowa     sekretarz generalny     milenium     reforma ONZ

rozwój gospodarczy  
wersja do druku 
 
4 września 2003

SŁOWO WSTĘPNE

do prezentacji
ŚWIATOWEGO RAPORTU INWESTYCYJNEGO 2003:
"Narodowa i międzynarodowa polityka w zakresie BIZ i jej znaczenie dla rozwoju"

ZBIGNIEW ZIMNY
SZEF DZIAŁU ANALIZ BIZ
KONFERENCJA NARODÓW ZJEDNOCZONYCH DO SPRAW HANDLU I ROZWOJU

W dobie globalizacji światowej gospodarki kraje rozwijające postrzegają bezpośrednie inwestycje zagraniczne (BIZ) jako czynnik, który może przyczynić się do ich długookresowego rozwoju ekonomicznego. BIZ mogą mieć szczególnie istotny wpływ na potencjał tych krajów w sferze transferu technologii, tworzenia miejsc pracy, wzrostu produktywności i zwiększenia eksportu. Z tego względu niepokojący jest znaczący spadek wartości globalnego napływu tych inwestycji - z 1,4 biliona dolarów w 2000 roku do 651 miliardów dolarów w roku 2002. Jakie są przyczyny regresu? Jak radzą sobie z tą tendencją poszczególne państwa i regiony? Jakie są perspektywy odwrócenia spadkowego trendu i wzrostu przepływów BIZ? Oto niektóre pytania, na które odpowiedź zawiera opublikowany dzisiaj Światowy Raport Inwestycyjny 2003.

Spadek przepływów BIZ ma charakter nierównomierny

Regres w dziedzinie bezpośrednich inwestycji zagranicznych na świecie ma kilka przyczyn. Jedną z najważniejszych jest jego ścisły związek z drastycznym spadkiem wartości transgranicznych fuzji i przejęć - z 1,1 biliona dolarów w 2000 roku do 370 miliardów w roku ubiegłym. To zjawisko ma z kolei swe źródła w spowolnieniu wzrostu gospodarczego na wiodących rynkach świata (rzutującym na obroty i zyski transnarodowych korporacji), giełdowej bessie i wyhamowaniu procesów prywatyzacyjnych.

Wpływ tych zjawisk na sytuację w poszczególnych krajach i regionach świata był nierównomierny. Najgłębszy regres nastąpił w licznej grupie państw rozwiniętych. Stało się tak głównie za sprawą tylko dwóch państw: Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Ich udział w spadku napływu BIZ do wszystkich krajów świata wyniósł 50%, co wynikało z radykalnego osłabienia aktywności tych dwóch wiodących gospodarek w dziedzinie transgranicznych fuzji i przejęć. Zmniejszenie się napływu BIZ odnotowało 16 spośród 26 rozwiniętych państw. Do znaczących wyjątków na tym tle zaliczały się: Niemcy, Japonia i Finlandia, w których 2002 rok przyniósł wzrost wartości bezpośrednich inwestycji zagranicznych.

Jeśli chodzi o państwa rozwijające się regres ogarnął wszystkie regiony globu. Największy spadek nastąpił w Ameryce Łacińskiej i regionie Morza Karaibskiego oraz w Afryce. W tym pierwszym regionie na pogorszenie się sytuacji wpłynęły takie czynniki jak ostry kryzys gospodarczy w Argentynie oraz niepewna sytuacja polityczna i ekonomiczna w wielu innych państwach kontynentu. W Afryce ogólnemu osłabieniu napływu BIZ towarzyszył inny niekorzystny trend - silna koncentracja tego spadku w kilku państwach będących producentami ropy, takich jak Nigeria i Algieria oraz w Republice Południowej Afryki. W Azji i Oceanii spadek wartości BIZ ogółem był niewielki, głównie z powodu kontynuacji wzrostu BIZ w Chinach. Jeśli pominąć specyficzny przypadek Luksemburga, Chiny były w 2002 roku największym światowym odbiorcą BIZ, a ich wartość w tym kraju osiągnęła rekordowy poziom 53 miliardów dolarów. W ten sposób po raz pierwszy w historii przodownictwo na liście odbiorców BIZ objęło państwo rozwijające się. Na terenie Azji, znaczący przyrost bezpośredni inwestycji zagranicznych odnotowały również: Malezja i Pakistan.

Podobnie jak w ostatnich latach, powszechnemu spadkowemu trendowi przeciwstawiła się Europa Środkowa i Wschodnia. Jeszcze nigdy napływ BIZ do tego regionu świata (29 miliardów dolarów) nie był tak wysoki. Złożyło się na to szereg czynników, wśród których największe znaczenie miały: wzrost inwestycji w Czechach w związku z prywatyzacją państwowych przedsiębiorstw oraz zwiększenie się napływu inwestycji do Słowacji i Słowenii. Jednocześnie, poważny regres w tej dziedzinie dotknął Polskę i Węgry.

Odwrócenie się sytuacji powinno nastąpić w 2004 roku

Perspektywy poprawy sytuacji w 2003 roku, są - zdaniem największych optymistów - niepewne. Według prognoz UNCTAD, wzrost globalnych przepływów BIZ w bieżącym roku jest mało prawdopodobny. Wiele zależy od tempa wzrostu zaufania inwestorów do kluczowych rynków i całej światowej gospodarki. Jednak nawet w przedłużającym się okresie wolnego wzrostu gospodarczego, ostra konkurencja może zmusić transnarodowe korporacje do inwestowania na nowych rynkach i poszukiwania miejsc gwarantujących niższe koszty produkcji.

W oparciu o dążenia firm do restrukturyzacji swojej działalności i dostępne makroekonomiczne prognozy UNCTAD przewiduje, że globalne przepływy inwestycji powinny wrócić na ścieżkę wzrostu w 2004 roku w wyniku ponownego wzmożenia aktywności w dziedzinie transgranicznych fuzji i przyśpieszenia wzrostu gospodarczego. Ankieta przeprowadzona wśród państwowych agencji promocji inwestycji z ponad 100 krajów świata wskazuje, że perspektywy poprawy sytuacji różnią się w zależności od branży. Najlepsze rokowania dotyczą turystyki i telekomunikacji. Ogólnie rzecz biorąc, agencje promocji inwestycji z państw rozwijających się i państw środkowej i wschodniej Europy widzą przyszłość w jaśniejszych kolorach niż ich bliźniacze instytucje z państw rozwiniętych, w których bieżący regres jest najbardziej widoczny.

Państwa tworzą coraz lepsze warunki dla BIZ

Spowolnienie wzrostu międzynarodowych przepływów inwestycyjnych sprawiło, że państwa z jeszcze większą determinacją starają się przyciągnąć nowych inwestorów, jak również chronić dotychczasowe przedsięwzięcia. Jednym z narzędzi, które służą temu celowi, jest zmiana odpowiednich rozwiązań organizacyjno-prawnych. Spośród 248 legislacyjnych zmian wprowadzonych w 2002 roku w 70 państwach, 95% miało na celu ułatwienie działalności transnarodowym korporacjom i ich przedsięwzięciom. Jednocześnie wiele wskazuje na to, że rosną finansowe zachęty i zaostrza się rywalizacja, jeśli chodzi o duże projekty z zakresu BIZ. Ponadto, agencje promocji inwestycji poświęcają coraz większą uwagę nie tylko pozyskaniu nowych inwestorów, ale także poprawie obsługi inwestycji post factum.

Mimo to, praktyka pokazuje, że poleganie wyłącznie na polityce "otwartych drzwi" nie jest najlepszym sposobem na przyciągnięcie bezpośrednich inwestycji zagranicznych i wyciągnięcie z nich korzyści. W pozyskaniu pożądanych rodzajów inwestycji, zgodnych z celami rozwojowymi danego państwa, może pomóc ukierunkowanie promocji na konkretnych inwestorów, sprzęgnięte z wysiłkami na rzecz poprawy fundamentalnych wskaźników ekonomicznych. Odpowiednie rozwiązania organizacyjno-prawne także mają kapitalne znaczenie, jeśli chodzi o tworzenie warunków dla zwiększenia korzyści płynących z BIZ, polegającego na udoskonaleniu technologii i umiejętności, pozyskiwaniu dostaw z lokalnych źródeł, reinwestycji zysków, wzrostu eksportu, lepszej ochronie środowiska i konsumentów, itd. Takie rozwiązania mogą być również pomocne w przeciwstawianiu się zagrożeniom towarzyszącym bezpośrednim inwestycjom zagranicznym. Chodzi tu, na przykład, o ich potencjalny, pozytywny wpływ na ograniczenie monopolistycznych praktyk oraz uniemożliwienie filiom transnarodowych korporacji wypchnięcia z rynku prężnych firm lokalnych lub postępowania wbrew lokalnym zwyczajom.

Międzynarodowe umowy uzupełniają krajowe strategie

Największe znaczenie dla przyciagania BIZ i wyciagania z nich korzyści mają krajowe strategie, z tym że coraz większy wpływ mają na nie procesy decyzyjne zachodzące na różnych, międzynarodowych szczeblach. Ma to związek - na przykład - z ciągłym wzrostem liczby dwustronnych umów inwestycyjnych, których w ostatniej fazie lat 80-tych było 385, a na koniec 2002 roku już prawie 2,2 tysiąca. Ponadto, zawarte niedawno bilateralne i regionalne umowy o wolnym handlu obejmują swym zakresem również inwestycje. Rozszerza się także krąg regionalnych umów, które zawierają postanowienia na temat inwestycji, a na szczeblu wielostronnym istnieje szereg instrumentów, które w ten lub inny sposób rzutują na wewnętrzne rozwiązania organizacyjno-prawne w dziedzinie inwestycji. Uważa się, że przystąpienie do międzynarodowych umów - w wymiarze dwustronnym, regionalnym lub wielostronnym - daje zainteresowanym stronom różnorakie korzyści. Te korzyści muszą być jednak traktowane oddzielnie od zawężenia pola manewru dla krajowej polityki w dziedzinie BIZ. Zadanie polega na znalezieniu równowagi pomiędzy tymi dążeniami; równowagi, która będzie zorientowana na rozwój.

Na tle tych zagadnień Światowy Raport Inwestycyjny 2003 przedstawia aktualną ocenę wzajemnego odziaływania na siebie krajowych i międzynarodowych polityk w dziedzinie BIZ oraz omawia skutki tego zjawiska dla rozwoju. W szczególności, Raport rzuca światło na niektóre kluczowe kwestie, które muszą być brane pod uwagę w umowach inwestycyjnych i stara się wyjasnić ich znaczenie z perspektywy rozwoju. Decyzja o tym, czy, kiedy i gdzie przystapić do negocjacji na temat umów inwestycyjnych, jest oczywiście suwerennym prawem każdego państwa. Naczelną zasadą takich negocjacji musi być jednak sprzyjanie postępowi w dziedzinie rozwoju i ograniczania ubóstwa.

Mówiąc bardziej szczegółowo - państwa rozwijające się stoją przed zadaniem określenia w jakim stopniu i w jaki sposób międzynarodowe umowy inwestycyjne mogą przyczynić się do realizacji celów rozwojowych. Trzeba znaleźć równowagę pomiędzy dwoma celami. Pierwszy z nich to włączanie narodowych strategii do uzgadnianych na arenie międzynarodowej instrumentów - dla poprawy ochrony inwestycji, zwiększenia przejrzystości polityki, stworzenia ram organizacyjno-prawnych, które będą bardziej sprzyjające dla inwestycji, itd. Drugi istotny cel to zachowanie wystarczającego pola manewru dla polityki krajowej, gwarantujące elastyczność w realizowaniu własnych prorozwojowych zamierzeń. Napięcie, jakie rodzi istnienie tych dwóch celów, ma oczywiste podłoże: zbyt duży nacisk na politykę krajową osłabia znaczenie międzynarodowych zobowiązań, a zbyt sztywne zobowiązania nadmiernie ograniczają możliwości kształtowania własnej polityki inwestycyjnej.

Równoważenie interesów państw-inwestodawców i państw-inwestobiorców

Negocjacje na temat międzynarodowych umów inwestycyjnych powinny zmierzać w kierunku wyważenia interesów obu stron w tak kluczowych kwestiach jak definicja terminu "inwestycja", klauzula narodowa (national treatment), postanowienia dotyczące nacjonalizacji i wywłaszczenia, rozstrzyganie sporów, wymagania wobec inwstorów (performance requirements), zachęty inwestycyjne, transfer technologii oraz polityka konkurencji. Wszystkie te kwestie powinny być rozstrzygane w sposób sprzyjący rozwojowi.

Dodatkowo, przyszłe umowy powinny uwzględniać potencjalne kroki państw-inwestobiorców (home country measures) w kierunku pobudzenia napływu BIZ do państw rozwijających się. Warto zauważyć, że prawie wszystkie państwa rozwinięte wprowadziły już - z własnej incjatywy - rozwiązania wspierające BIZ w państwach-inwestobiorcach.

Pozostaje również do rozstrzygnięcia kwestia, czy negocjacje umów inwestycyjnych powinny obejmować zobowiązania dotyczące działalności transnarodowych korporacji. Zważywszy na to, że opinia publiczna traktuje społeczne implikacje działań biznesowych z coraz większą uwagą i dociekliwością, kwestia obywatelskiej postawy firm (good corporate citizenship) zasługiwałyby na szersze rozważenie w przyszłych umowach.

Powyższe zagadnienia wysuwają się na czoło dyskusji toczonych w łonie międzynarodowej dyplomacji gospodarczej.

Reasumując - skoro przepływy BIZ zależą głównie od podstawowych wskaźników ekonomicznych, umowy inwestycyjne mogą tylko uzupełniać działania na szczeblu krajowym w zakresie tworzenia bardzej sprzyjającego klimatu dla inwestycji. Wyzwanie jest więc nastepujące: uczynić z kwestii rozwoju integralną część międzynarodowych umów inwestycyjnych, wspierających krajowe strategie przyciągania BIZ i wyciągania z nich korzyści. Dzięki swojej dogłębnej analizie niektórych złożonych zagadnień, jakie w tym kontekście stoją przed państwami rozwijającymi się, Światowy Raport Inwestycyjny 2003 ma być wkładem w tę ważną dziedzinę międzynarodowych stosunkow gospodarczych.

 
 

Ośrodek Informacji ONZ w Warszawie
tel. (+4822) 825 57 84, e-mail:unic.poland@unic.org